Zgłoszenia o próbach oszustw metodą na wnuczka odnotowali w piątek staszowscy policjanci. Obcy człowiek informował swoją potencjalną ofiarę o tym, że ktoś jej bliski spowodował wypadek i potrzeba pieniędzy.
- Apelujemy o ostrożność i czujność. Metoda "na wnuczka" w mgnieniu oka może ewoluować w metodę "na policjanta", "bankowca" i tak dalej. Oszuści są elastyczni. Sęk w tym, by im nie uwierzyć. Więc jeśli ktoś z Państwa odbierze telefon od obcego człowieka, sprowadzający się do pieniędzy, niech nie da się zwieść - mówi Maciej Ślusarczyk z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!