Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Staszów pomaga Bartusiowi Przychodzkiemu. Przekazano wiele kilogramów plastikowych nakrętek (ZDJĘCIA)

Maciej Barwinek
Maciej Barwinek
Nie minął jeszcze miesiąc, a czerwone serca wypełniły się po brzegi plastikowymi nakrętkami! W zeszłym tygodniu opróżniono dwa metalowe pojemniki umiejscowione przy Miejskich Punktach Elektroodpadów w Staszowie, przy Parku Miejskim im. Adama Bienia oraz na skrzyżowaniu ulic Adama Mickiewicza i Konstytucji 3 Maja. Łącznie mieszkańcy wrzucili do nich kilkadziesiąt kilogramów plastikowych nakrętek.

Zbieranie nakrętek to jedna z najpopularniejszych form charytatywno-ekologicznych. Są one najlepszym materiałem na surowiec wtórny. Władze Miasta i Gminy Staszów wraz z rodzicami Marcelka Wójcika z Rytwian postanowiły przekazać zebrane nakrętki Bartusiowi Przychodzkiemu z Sandomierza. Siedmiomiesięczny chłopiec walczy z SMA, czyli rdzeniowym zanikiem mięśni. Na jego leczenie potrzebne jest aż 9 milionów złotych. Rodzice maluszka walczą o rozpoczęcie terapii genowej, która niesie nadzieję na normalne życie.

- Ogromną zaletą terapii genowej jest szybkie rozpoczęcie działania. Dzięki niej znacznie wzrasta poziom białka SMN w ciągu kilkudziesięciu godzin od podania – do tego stopnia, że jest porównywalny z poziomem u osoby zdrowej. To też oznacza, że terapia genowa jest wyjątkowo przydatna do leczenia niemowląt i małych dzieci, takich jak Bartuś, u których objawy SMA jeszcze się nie pojawiły, albo pojawiły się bardzo niedawno – czyli dzieci, które są na etapie, gdy utrata neuronów postępuje najszybciej, a zapotrzebowanie na białko SMN jest najwyższe. Dodatkowo terapię tę stosuje się jednorazowo, a nie przez resztę życia – tłumaczą rodzice Bartusia Przychodzkiego.

- Po rozmowach z mieszkańcami postanowiliśmy przekazać zebrane nakrętki Marcelkowi Wójcikowi z Rytwian, który walczy z glejakiem nerwu wzrokowego. Po skontaktowaniu się z jego rodzicami okazało się, że oni, zakrętki, które zostały zebrane dla chłopca, przekazują na pomoc Bartusiowi. Dlatego my również włączamy się w tę pomoc – mówi Leszek Kopeć, Burmistrz Miasta i Gminy Staszów.

W akcję przekazania nakrętek Bartusiowi włączyła się Ochotnicza Straż Pożarna w Wiśniowej. Miejsko-gminny komendant Ochotniczej Straży Pożarnej, Grzegorz Kwietniewski, wraz z pracownikami staszowskiego magistratu przekazali maluchowi z Sandomierza w imieniu Leszka Kopcia, Burmistrza Miasta i Gminy Staszów oraz Agnieszki i Mariusza Wójcików, rodziców małego Marcelka, kilkadziesiąt worków plastikowego surowca. Za przekazane nakrętki podziękowała Katarzyna Przychodzka, ciocia małego Bartusia.

- Cieszymy się, że razem z mieszkańcami mogliśmy wspólnie dołożyć cegiełkę do zbiórki na rzecz Bartusia. Wszyscy trzymamy kciuki za chłopca i jego szybki powrót do zdrowia – podsumowuje burmistrz Leszek Kopeć.

Źródło: UMiG Staszów

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na staszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto