Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skansen Chleba już otwarty. W menu smaczne dania i pieczywo według oryginalnej receptury (zdjęcia)

Agnieszka Kuraś
W niedzielę w Połańcu otworzono nowy lokal gastronimiczny – Karczmę Skansen Chleba
W niedzielę w Połańcu otworzono nowy lokal gastronimiczny – Karczmę Skansen Chleba Agnieszka Kuraś
W Połańcu odbyło się otwarcie nowego lokalu gastronomicznego - Karczmy Skansen Chleba. Karczma mieści się przy ulicy Zielińskiego 1. Jej twórcami są Dorota i Dariusz Chałońscy. Twórcami w dosłownym słowa znaczeniu, ponieważ restauracja w całości została wymyślona przez nich.

Zarówno menu, jak i wystrój wnętrza są ich pomysłami. Marzenie o stworzeniu tego lokalu dojrzewało w nich długo. Szukali inspiracji, środków i sił na to, by stworzyć miejsce oryginalne takie, jakiego brak w naszym regionie. Swoje dzieło pokazali w niedzielę. Na otwarcie zaprosili mieszkańców Połańca, jak i okolicznych miejscowości.

Zaznaczyć należy, że to nie są pierwsze kroki w restauratorstwie państwa Chałońskich. Są oni bowiem właścicielami Pałacu Łazienkowskiego w Staszowie, który od lat słynie z organizacji imprez okolicznościowych. Oboje właścicieli przyznaje, że stworzenie Karczmy było ich długo dojrzewającym marzeniem.

Kilkadziesiąt pozycji w menu

W Karczmie Skansen Chleba jest bogaty wóbór dań. Sałatki, przystawki, dania obiadowe z mięsęm wieprzowym, wołowym, drobiowym, czy rybami. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Osobne menu mają także “Małe rybki”. Tutaj do wyboru jest przykładowo rosołek z kluseczkami, makaronik z firmowym twarożkeim na słodko, placuszki ziemniaczane polane gęstą śmietaną. Są także dania z frytkami, czyli to co dzieciaki lubią najbardziej. A wśród nich przykładowo plędwiczki drobiowe w chrupiącej panierce z frytkami, czy kotlecik schabowy w cieplutkim kożuszku z frytkami.

Smaki dzieciństwa

Stworzenie Karczmy było dla właścicieli lokalu marzeniem. Nie łatwym, bo kosztującym wiele pracy, pomysłu, cierpliwości i oczywiście finansów, których nigdy dość w dopieszczaniu swojego “kolejnego dziecka”.

Sporządzając kartę dań mieli oni na myśli smaki własnego dzieciństwa i właśnie tymi smakami chcieli zainspirować swoich klientów. Takie smaki,czy nawet duże smakołyki można skosztować każdego dnia. Codzienie karta przewiduje inny dwudaniowy obiad za jedyna 15 złotych.

Właściciele obiecują, że smakując tych dań przpomnimy sobie obiady u naszych babć i mam. W karcie smaków dzieciństwa znajdziemy na przykład ziemniki z siadłym mlekiem, zupę szczawiową z wiejskim jajakiem, zupę grzybową z łazankami, czy garus staropolski. A na drugie danie kuchnia serwuje pyzy, gołąbki, kluski śląskie, czy porcję z pieczonego kociołka na ogniu.

Pierogi to ich specjalność

Ta połaniecka restauracja będzie z pewnością rajem dla smakoszy pierogów. Jest tu wybór 20 różnych odmian tych pyszności. Zamówić można po kilka sztuk różnych smaków, a porcja 10 okazałych sztuk kosztuje 9,99 złotego. Można je dostać na talerzu z sałatkami wtedy za takie danie trzeba będzie zapłacić 12,99 złotego.

Każdy rodzaj pierogów ma swój indywidualny kształt. Dostaniemy tu zarówno pierogi tradycyjne z mięsem, czy kapustą i grzybami, ale także z serem i szpinakiem, z warzywami i mozarellą, z farszem po chińsku, kababowe, a nawet syberyjskie pielmieni z mięsem i czosnkiem. Dla tych, któzy wolą pierogi na słodko są te z serem, ze śliwką suszoną, owocami sezonowymi, a nawet z jabłkami. Podaje się je z bitą śmietaną i sosem.

Karczma chlebem pachnąca

Karczma Skansen Chleba, to nie tylko sama restauracja, lecz jak nazwa wskazuje jest tu także chleb. A chleba jest pod dostatkiem.

Sercem całego lokalu jest wielki piec chlebowy, a w nim prócz niesamowitego chleba praojców wypiekane są cudeńka.Zarówno pod względem kształtów, jak i smaków.

Przepis na chleb praojców, według któreg pieczony jest chleb w Karczmie został odtworzony dzięki pomocy pani Piłkowskiej z Rudnik, pani Majewskiej z Połańca oraz pana Warędy z Podskala.

Dokładny sposób tworzenia takiego chleba przeczytać można w dokumencie zawiesoznym na ścianie sklepu. Właściciele gwarantują, że po posmakowaniu ich wypieków kubki smakowe klientów oszaleją.

Lokal jest tak skonstruowany, że można w nim kupić pieczywo, ponieważ posiada mały sklepik, z którego dodatkowo widać całą restauracją, a także to, co dzieje się w piekarni. Sklepik oddzielony jest od piekarni szybą, więc klienci mogą obserwować pracę piekarzy.

Oryginalne wnętrze

Lokal składa się z dwóch sal dla gości. Są one jasne i przestronne. Pachnie w nich drewnem, bo z niego wykonane są stoły i ławy do siedzenia. Całości dopełniają ozdoby, którymi są stare narzędzia i przedmioty. Ciekawe jest oświetlenie lokalu, w każdym pomieszczeniu inne. Warto zobaczyć skansen osobiście, bo to nie tylko miejsce, w którym można smacznie zjeść,ale także poznać historię.

od 7 lat
Wideo

Domowe keto batony bez cukru

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na staszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto