Obchody 80. rocznicy likwidacji getta w Staszowie. Uczczono pamięć ofiar - zobacz zdjęcia

Rozpoczynając wtorkową uroczystość, dyrektor szkoły podstawowej numer 2 w Staszowie, doktor Dariusz Kubalski odczytał słowa papieża Jana Pawła II, który tak pisał o cierpieniu narodu żydowskiego:

Ten Naród żył z nami przez pokolenia, ramię w ramię, na tej samej ziemi, która stała się w jakiś sposób nową ojczyzną jego rozproszenia. Temu Narodowi zadano straszliwą śmierć w milionach synów i córek. Najpierw napiętnowano ich szczególnym piętnem. Potem zepchnięto do getta w osobnych dzielnicach. Potem wywożono do komór gazowych zadając śmierć tylko za to, że byli synami i córkami tego Narodu. Mordercy czynili to na naszej ziemi, może po to, by ją zhańbić. Ale nie można zhańbić ziemi śmiercią niewinnych ofiar. Przez taką śmierć ziemia staje się świętą relikwią.

W niedzielę 8 listopada 1942 roku, Niemcy wspierani jednostkami kolaborantów innych nacji, wyprowadzili ze staszowskiego Rynku około 6 tysięcy mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Część z nich zginęła zastrzelona jeszcze na ulicach miasta, inni w pieszej drodze do oddalonego o ponad 30 kilometrów Szczucina, pozostali w obozach: Bełżec i Treblinka.

Zebrani na cmentarzu żydowskim uczestnicy obchodów upamiętnili ofiary „czarnej niedzieli”. Obecny na obchodach biskup sandomierski ksiądz doktor Krzysztof Nitkiewicz w swoim przemówieniu podkreślił jak ważna jest wspólna modlitwa za niewinne ofiary wojny.

Uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego imienia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego w Staszowie przygotowali krótką akademię, po czym wspólnie odczytano nazwiska mieszkających w Staszowie żydów, zamordowanych podczas tych tragicznych dni. Po modlitwie i złożeniu kwiatów uczestnicy udali się do Staszowskiego Ośrodka Kultury, gdzie można obejrzeć wystawę „Oni tu byli” Judaica staszowskie. Również w Staszowskim Ośrodku Kultury odbył się koncert oraz promocja książki dra Dariusza Kubalskiego „Po drugiej stronie miasta. Staszowskie getto”.

Warto w tym miejscu przytoczyć wspomnienia naocznego świadka tamtych tragicznych dni Władysława Rzadkowolskiego: Padły komendy. Żydzi zarzucili na plecy toboły, chwycili za walizy, brali na ręce i plecy mniejsze dzieci. Transport ruszył. Z chwilą, kiedy czoło transportu wkraczało w ulicę Krakowską eskortę transportu przejmować zaczęli od SS-manów ustawieni tam umundurowani na czarno. Rozstawieni, w miarę przepływu kolumn, w pewnych odstępach ruszali stopniowo razem z transportem. Przejąwszy transport poczęli krzyczeć, nawołując do pośpiechu i utrzymania porządku. Obciążeni nadmiernie ludzie z trudem mogli zwiększyć tempo marszu, a tym bardziej utrzymać równanie w szeregach. I rozpętało się piekło- czytamy we fragmentach pamiętnika ,,Staszów w latach okupacji hitlerowskiej” wydanego przez Starostwo Powiatowe w Staszowie.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystości