Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Harcerze z diecezji sandomierskiej rozpoczęli rok nowych wyzwań

akr
Zwiedzili Kompleks Pałacowy w Kurozwękach, spotkali się z policjantami i wzięli udział w miejskiej grze terenowej - w takim stylu odbyło się Diecezjalne Rozpoczęcie Roku Harcerskiego. Miejscem harcerskiego startu był Staszów.

Około 380 uczestników rozpoczęcia roku harcerskiego gościło w Zespole Placówek Oświatowych numer 1 w Staszowie. Do Staszowa przybyli harcerze z Potoczka i Potoka Wielkiego, Dwikóz, Samborca, Woli Rzeczyckiej Zaklikowa, Stalowej Woli, Pysznicy, Gorzyc, Gościeradowa, Tarnowskiej Woli, Annopola, Jurkowic, jak również gospodarze wydarzenia harcerze z hufca staszowskiego.

- Wszystkie nasze działania miały na celu zintegrowanie gromad środowisk harcerskich działających na naszym terenie i sprawdzenie wiedzy harcerskiej - powiedziała druhna Małgorzata Kałamaga-Pióro z harcerstwa przy Zespole Placówek Oświatowych numer 1 w Staszowie.

Zlot rozpoczął apel inauguracyjny oraz msza święta w kościele świętej Barbary. Następnie wszyscy harcerze zostali zaproszeni przez państwo Popielów do zwiedzenia pałacu, obejrzenia zagrody bizonów i przejścia przez labirynt kukurydzy. Podczas zjazdu odbyło się spotkanie i zajęcia warsztatowe prowadzone przez Nadleśnictwo Staszów oraz spotkanie i warsztaty poświęcone bezpieczeństwu dzieci i młodzieży prowadzone przez policjantów z Powiatowej Komendy Policji w Staszowie. Po południu uczestnicy startu harcerskiego wzięli udział w grze terenowej „Poznaj Staszów”.

Miłym akcentem zlotu harcerzy były odwiedziny biskupa diecezji sandomierskiej Krzysztofa Nitkiewicza. Ksiądz biskup pozdrowił brać harcerską podczas obiadu w stołówce szkolnej. Odwiedził także młodych druhów w trakcie warsztatów. Na zakończenie wizyty organizatorzy zlotu obdarowali go pięknie zdobionym bochnem chleba.
- Zuchem zostałam w pierwszej klasie i byłam nim do trzeciej, a teraz należę do harcerstwa. Jest bardzo fajnie, bo jeździmy na biwaki, mamy ciekawe wycieczki, na przykład ostatnio w wakacje byliśmy na dwutygodniowym wyjeździe w Dąbkach. Lubię zdobywać odznaki. Mam już krzyż harcerski i brązową jodłę. Do harcerstwa chcę należeć zawsze. To fajna zabawa, ale też nauka, no i czuję się ważna - mówiła harcerka Ola Jakubik z piątej klasy Szkoły Podstawowej numer 1 w Staszowie.

- Bycie harcerzami powoduje, że stajemy się lepsi, czujemy się też wyróżnieni. Uczymy się nowych rzeczy i mamy wiele wycieczek. Bardzo wiele nauczyła na druhna Małgosia Kałamaga - Pióro, która prowadzi naszą drużynę. Bardzo ją lubimy. To ona nam pokazała dlaczego warto być harcerzem - dodał Karol Widomski z tej samej drużyny harcerskiej ze Staszowa.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na staszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto