Policjanci z Pucka przestrzegają przed łatwowiernością i pomysłowością oszustów, którzy wykorzystają każdy sposób na wyłudzenie pieniędzy. Ostatnio dotkliwie przekonała się o tym 69-latka z powiatu puckiego, która straciła oszczędności swojego życia i została ze złamanym sercem oraz kredytami.
Z kobietą skontaktował się przestępca podający się za sierżanta w wojsku brytyjskim, stacjonujący w ramach ONZ w Somalii. Wzbudził u niej zaufanie, a następnie bezwzględnie to wykorzystał.
- Rzekomy brytyjski żołnierz prosił kobietę, między innymi o pieniądze pozwalające mu na opuszczenie bazy wojskowej oraz urlopowanie na czas bożonarodzeniowych świąt w Polsce - mówi asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Wszystko zaczęło się jeszcze w listopadzie 2023 roku w internecie. Do mieszkanki powiatu puckiego na jednym z portali społecznościowych napisał nieznany mężczyzna. Jak twierdził, jest brytyjskim żołnierzem, który aktualnie przebywa w Afryce. A z Polką kontaktuje się jedynie przez komunikator, a nie telefonicznie, bo.... dba o bezpieczeństwo swoje o raz pozostałych żołnierzy.
Znajomość między mieszkanką powiatu puckiego a brytyjskim żołnierzem rozwijała się i ostatecznie nabrała romantycznego charakteru. W końcu "żołnierz", już prawie narzeczony, zadeklarował, że chce przylecieć do Polski, bo kończy się jego służba wojskowa w Somalii.
W tym czasie 69-latka wymieniała też e-maile z kolejnym oszustem. Ten przedstawił się jako przedstawiciel ONZ z bazy wojskowej i wskazał konto bankowe, na które Polka przelewała pieniądze umożliwiające spotkanie z brytyjskim żołnierzem.
- 69-latka z powiatu puckiego, opłacała między innymi, prywatny odrzutowiec, wynajęcie samochodów i paliwo - wylicza rzecznik puckiej policji. - Kobieta przekazała przestępcy, w 6 przelewach bankowych, środki w kwocie ok. 75 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze KPP w Pucku podkreślają, że przykład oszukanej mieszkanki powiatu puckiego to jedna z wielu metod działania oszustów.
- Przestępcy podszywają się pod osoby potrzebujące pomocy, pracowników instytucji czy nawet policjantów. Legendę, pod którą będą próbowali nas oszukać, ogranicza tylko ich wyobraźnia - przestrzega Joanna Samula-Gregorczyk. - Razem jednak możemy ograniczyć liczbę ofiar oszustów. Rozmawiajmy z naszymi bliskimi o metodach działania przestępców oraz o zasadzie ograniczonego zaufania i sami do tej zasady się stosujmy. Zachowując podstawowe środki ostrożności i weryfikując osoby zwracające się do nas o pomoc, jesteśmy w stanie uchronić się przed oszustwem.
Puccy policjanci apelują o ostrożność podczas zawierania internetowych znajomości i przede wszystkim o zdrowy rozsądek. Gdy osoba poznana przez internet prosi o pieniądze - można być niemal pewnym, że ktoś próbuje nas oszukać.
- Przestępcy działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych, a przez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia, zdobywają zaufanie ofiary. Następnie proszą o pomoc finansową na przykład na zakup biletu lub uregulowanie zaległości - mówi asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?