Miejsce zwane Czerwonym Krzyżem kryje tajemnicę setek bestialskich mordów podczas II wojny światowej. W latach 1942 i 1943 Niemcy rozstrzelali w tym miejscu około 400 Polaków i 900 jeńców radzieckich.
W pamięci świadków zachowała się także tragedia związana z wymordowaniem uczestników wesela, których hitlerowcy przywieźli zza Wisły. Oprócz masowych rozstrzeliwań, głównie jeńców radzieckich z obozów w Sandomierzu i na Świętym Krzyżu, Czerwony Krzyż był także miejscem licznych mniejszych egzekucji dokonywanych na Polakach i Żydach.
Kwiaty przy obelisku złożył między innymi starosta staszowski Michał Skotnicki, członek Zarządu Powiatu w Staszowie Jerzy Chudy i dyrektor staszowskiego Liceum Ogólnokształcącego imienia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego Anna Karasińska. Znicze zapalili uczniowie klasy mundurowej wspomnianego liceum i zaciągnęli w tym miejscu wartę honorową.
Jak powiedział nam starosta Michał Skotnicki, czynione są starania o nakręcenie przez telewizję polską dokumentu fabularyzowanego nawiązującego do zbrodni na Czerwonym Krzyżu, jak i wymordowania uczestników wesela w Zbydniowie, w nocy 24 czerwca 1943 roku. Dokument miałby zostać zatytułowany ,,Rozstrzelanie wesela”.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?