W czwartek, 30 stycznia w Sądzie Rejonowym w Staszowie ruszył proces 53-latka oskarżonego o to, że w sierpniu ubiegłego roku kierując fordem i mając w organizmie 3 promile potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec zmarł. Dramat rozegrał się w Sichowie Dużym w powiecie staszowskim.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło około godziny 19 w sobotę, 17 sierpnia 2019 roku. Jak ustalili policjanci, 53-letni kierowca forda potrącił 14-letniego rowerzystę, który jechał w tym samym kierunku. Długo trwała reanimacja dziecka na miejscu zdarzenia, chłopiec trafił do szpitala, ale niestety po kilku godzinach zmarł.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Staszowie. 23 grudnia do sądu skierowano akt oskarżenia. - W toku śledztwa zebrano materiał dowodowy w postaci przede wszystkim oględzin miejsca zdarzenia i biorących w nim udział pojazdów, wyników sekcji zwłok, zeznań świadków, zapisu monitoringu miejsca zdarzenia, opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego. Ustalono, że 53-latek, znajdujący się w stanie upojenia alkoholowego, mając w organizmie stężenie alkoholu sześciokrotnie przekraczające granicę stanu nietrzeźwości – najechał na nastoletniego rowerzystę jadącego prawidłowo przed nim w tym samym kierunku, a następnie uderzył jeszcze w inny pojazd – tłumaczył Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, i dodawał: - Przesłuchany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
W czwartek, przed Sądem Rejonowym w Staszowie oskarżony potwierdził swoje wcześniejsze zeznania i wyraził skruchę. -Chciałbym przeprosić rodziców, rodzeństwo oraz całą rodzinę ofiary i powiedzieć, że bardzo żałuję tego co zrobiłem. Zmarnowałem dwa życia - mówił oskarżony. Tych słów nie usłyszeli jednak rodzice chłopca, którzy ze względu na ogromną wagę emocjonalną sprawy i nie byli w stanie pojawić się na rozprawie. Zeznający świadkowie byli zgodni. Twierdzili, że kierujący fordem jechał około 80-100 kilometrów na godzinę i nawet nie próbował hamować. Potrącony nastolatek zmarł na skutek urazów między innymi czaszki, kręgosłupa i wątroby. Oskarżonemu grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Kolejna sprawa, na której obszerne zeznania ma złożyć ojciec ofiary odbędzie się 7 lutego.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?