Staszowscy policjanci ruszyli z pomocą nieprzytomnemu mężczyźnie
Jeszcze kilkanaście minut a na pomoc mogło być za późno. Policjanci ze Staszowa w piwnicy opuszczonego domu znaleźli mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Mundurowi podjęli walkę o przywrócenie funkcji życiowych, ich akcja zakończyła się sukcesem.
Historia rozegrała się w ostatnią środę. - Patrol dzielnicowych z komendy w Staszowie sprawdzał opuszczone budynki pod kątem osób, które mogą tam przebywać i być zagrożone wychłodzeniem. Na jednej posesji, w piwnicy policjancie znaleźli leżącego nieprzytomnego mężczyznę – relacjonowała młodszy aspirant Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
W pierwszej chwili stróże prawa myśleli, że przybyli za późno i mężczyzna już nie żyje. - Był mocno wychłodzony, nie miał też pulsu. Policjanci wezwali służby medyczne i podjęli reanimację. Po pewnym czasie okazało się, że przywrócono funkcje życiowe u poszkodowanego. Funkcjonariusze okryli mężczyznę folią termiczną i przekazali załodze karetki pogotowia. Poszkodowany trafił do szpitala, wiemy, że wciąż tam przebywa – dodawała Joanna Szczepaniak.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?